Podział majątku w procesie sądowym może być poprzedzony długotrwałym, kosztownym procesem jego wyceny przez biegłych, natomiast jego podział przed notariuszem wymaga zgodnego stanowiska stron. Mediacja przy podziale majątku daje stronom satysfakcję z wypracowania rozwiązania zgodnego dla obydwu stron i tym samym skraca do minimum proces sądowy, a także ogranicza koszty finansowe ponoszone przez strony, co ma niezaprzeczalny fakt w aspekcie psychologicznym związanym z całym procesem rozwodowym. Wówczas postępowanie to poprzedza procedurę przed sądem lub notariuszem.
Rozważając podziału majątku w trakcie rozwodu, należy mieć na uwadze kwestię majątku wspólnego i odrębnego małżonków. Majątek wspólny małżonków nabywany jest w trakcie trwania małżeństwa – chyba, że została zawarta miedzy małżonkami umowa rozdzielności majątkowej. Majątek wspólny tworzą składnik nabywane w trakcie małżeństwa tj. nieruchomości, akcje i udziały w spółkach, wynagrodzenia wypłacane w trakcie małżeństwa jak również ruchomości oraz inne prawa majątkowe. Natomiast w skład majątku odrębnego małżonków wchodzą nieruchomości oraz ruchomości, które zostały nabyte przed zawarciem związku małżeńskiego oraz nabyte w drodze darowizny, dziedziczenia lub jako prezent, a także służące do zaspokajania potrzeb życia codziennego oraz prawa autorskie i nagrody.
Należy również ustalić kwestię rozdzielności majątkowej małżonków, które miały wspólność majątkową małżeńską, gdyż jest to konieczny warunek do podziału majątku. Wówczas wspólność majątkową zastępuje rozdzielność majątkowa. W dwojaki sposób można dokonać rozdzielności majątkowej tj. na drodze notarialnej (od daty podpisania umowy) lub sądownie (ustalona może być z ważnych powodów z datą wsteczną).
Ustalić należy także czy strony żądają podziału majątku „po połowie”, czy ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym, gdyż możliwym jest, że któraś z nich ponosiła dodatkowe nakłady z majątku osobistego.
Proces sądowy w przypadku braku zgodnego stanowiska stron może trwać długo z uwagi na konieczność przeprowadzenia opinii biegłych sądowych, co następnie przekłada się na znaczny wzrost kosztów stron związanych z rozwodem już na etapie postepowania w pierwszej instancji. W mediacji postępowanie skraca się do minimum (tj. 2 – 3 spotkań) i co najważniejsze to strony decydują komu przypadają określone składniki majątku.
Co do zasady jest, że sądy nie mogą prowadzić postępowania o podział majątku równolegle z postępowaniem rozwodowym. Jednakże przepis art. 58 § 3 krio „na wniosek jednego z małżonków sąd może w wyroku orzekającym rozwód dokonać podziału majątku wspólnego, jeżeli przeprowadzenie tego podziału nie spowoduje nadmiernej zwłoki w postępowaniu”. Mając na względzie treść powyższego przepisu, w mediacji strony wypracowują zgodny i satysfakcjonujący dla każdej z nich podział majątku dorobkowego. To one ustalają komu przypadają określone składniki majątku. Dla obu stron bezpieczniej będzie od razu uregulować tę kwestię, bowiem podział majątku ostatecznie wyczerpuje przyszłe roszczenia byłego małżonka i pozwala na spokojne funkcjonowanie już po rozwodzie.
Podtrzymanie przed sądem postanowień ugody zawartej przed mediatorem w zakresie rzeczy ruchomych, a także przeniesienie na zgodny wniosek stron zapisów ugody dotyczących przeniesienia prawa własności nieruchomości do sentencji wyroku sądowego, znacznie skraca postępowanie rozwodowe.
Postępowanie mediacyjne, kompetencje mediatora oraz jego postawa zabezpieczają strony przed narastaniem konfliktu, który często wiąże się z postępowaniem sądowym. Mediator nie ocenia, nie narzuca rozwiązań tylko wspólnie ze stronami wypracowuje zgodne i najbardziej optymalne porozumienie. Koszty postępowania mediacyjnego nie obejmują opinii biegłych (chyba, że osoby zgodnie wnoszą o przeprowadzenie takiej opinii), nie ponosi się opłaty od zatwierdzenia ugody przed sądem. Mediacja kończy się spisaniem postanowień w ugodzie mediacyjnej, która zostaje skierowana do sądu z wnioskiem o jej zatwierdzenie. Jeżeli ugoda podlega wykonaniu w drodze egzekucji, wówczas sąd zatwierdza ugodę poprzez nadanie klauzuli wykonalności, a koszt jej nadania wynosi 50,00 złotych. Ugoda zawarta przed mediatorem, po jej zatwierdzeniu przez sąd, ma moc prawną ugody zawartej przed sądem, a która została zatwierdzona przez nadanie klauzuli wykonalności, staje się tytułem wykonawczym.
Rząd przyjął reformę prawa rodzinnego – zmiany dla dobra dzieci i rodzin.
Orzeczenie alimentów w kilka dni, skuteczne egzekwowanie prawa dziecka do kontaktów z rodzicami, ochrona najmłodszych przed przemocą – to podstawowe założenia przyjętego dziś (26 lutego 2019 r.) przez Radę Ministrów projektu reformy prawa rodzinnego.
Spektakularny efekt przyniosły przygotowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości zmiany w egzekwowaniu obowiązku alimentacyjnego. Ściągalność alimentów do państwowego Funduszu Alimentacyjnego wzrosła aż o 164 proc.
– To pokazuje, że dobre prawo działa. Dzięki nowym rozwiązaniom dziesiątki tysięcy polskich dzieci po raz pierwszy w życiu otrzymało wsparcie alimentacyjne ze strony swoich rodziców. Obowiązkiem rodziców, niezależnie od trudnych relacji, które czasami występują między nimi, jest troska o własne dzieci. Nie może być tak, aby ewentualny konflikt małżeński czy między partnerami odbywał się kosztem niewinnych, często malutkich dzieci. Nie może być tak, że dzieci są krzywdzone, bo dorośli nie potrafią się porozumieć – powiedział na konferencji prasowej Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.
– Miarą cywilizacji i kultury państwa jest tworzenie takich ram prawnych, aby dbać o ludzi najsłabszych, najbardziej bezbronnych, również w obszarze zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych dzieci. Dlatego wprowadziliśmy zmiany w prawie karnym dotyczące egzekwowania obowiązku alimentacyjnego, które przyniosły tak rewelacyjne rezultaty – dodał.
Efekt pracy ekspertów
Kontynuacją tych działań są rozwiązania, które m.in. przyspieszą procedurę przyznawania alimentów. Nowelizacja Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz niektórych innych ustaw ma przede wszystkim poprawić sytuację dzieci, które nie powinny ponosić konsekwencji tego, że między rodzicami doszło do konfliktu. Temu celowi służyć ma między innymi wprowadzenie alimentów natychmiastowych.
– Ciężko pracowaliśmy nad tym, żeby usprawnić prawo rodzinne. Przyjęty przez rząd projekt jest efektem pracy zespołu ekspertów w Ministerstwie Sprawiedliwości. Niewątpliwie należy wspomnieć o obecnym Rzeczniku Praw Dziecka, Panu mecenasie Mikołaju Pawlaku, który intensywnie pracował nad tym projektem i chcemy mu za to podziękować – zaznaczył Michał Woś, były wiceminister sprawiedliwości, który przygotowywał reformę prawa rodzinnego, obecnie Szef Centrum Analiz Strategicznych Ministerstwa Sprawiedliwości.
Podkreślił, że wszystkim zaproponowanym zmianom przyświeca jeden podstawowy cel – dobro dziecka. Przedstawił najważniejsze rozwiązania zawarte w przyjętym przez rząd projekcie.
Szybko, prosto i tanio
Przyznanie alimentów natychmiastowych na rzecz dziecka od rodziców ma się odbywać w ciągu kilkunastu dni w postępowaniu nakazowym alimentacyjnym. Obecnie sprawy o zasądzenie alimentów trwają miesiącami. W tym czasie tysiące samotnych matek, bo to ich w przeważającej mierze dotyczy problem, czekają na ostateczną decyzję w sprawie świadczenia. Szybkie uzyskanie alimentów natychmiastowych będzie możliwe dzięki maksymalnemu uproszczeniu formalności:
• ubiegający się o alimenty będą mogli składać pozew na gotowym formularzu dostępnym w Internecie;
• jest on prosty i łatwy do wypełnienia – większość ubiegających się o alimenty będzie mogła dzięki temu uniknąć dodatkowych wydatków na adwokatów;
• poza odpisem aktu urodzenia dziecka do pozwu nie dołącza się dowodów.
Jedna zasada dla wszystkich
Wysokość alimentów natychmiastowych ma być ustalana według jednej uniwersalnej zasady. Co roku będzie ogłaszana kwota przeliczeniowa (zależna m.in. od minimalnego wynagrodzenia i współczynnika dzietności), która pozwoli precyzyjnie ustalić świadczenie w zależności od liczby dzieci w danej rodzinie.
Na dziś wynosiłoby ono około 500 zł na jedno dziecko, 900 na dwoje dzieci, a 1200 zł – na troje. Dla porównania średnia wysokość alimentów zasądzonych w 2016 r. wyniosła 577 zł, a w pierwszej połowie 2017 r. – 590 zł.
Projekt przewiduje alternatywną do istniejącej drogę dochodzenia do uzyskania świadczenia alimentacyjnego poprzez alimentacyjny nakaz zapłaty, którym ustalane byłyby alimenty w ustandaryzowanej wysokości.
Co ważne, uzyskanie alimentów natychmiastowych nie zamyka drogi do domagania się w przyszłości wyższej kwoty alimentów na podstawie obecnie obowiązujących przepisów.
Intencją wprowadzenia nowych, dodatkowych rozwiązań – alimentów natychmiastowych – jest to, by samotni rodzice w prosty i szybki sposób mogli otrzymać pieniądze. Zachowana zostanie możliwość odwołania się od alimentacyjnego nakazu zapłaty.
Projekt przewiduje wygaśnięcie alimentów względem dziecka (poza dzieckiem posiadającym orzeczenie o stopniu niepełnosprawności) z chwilą ukończenia przez nie 25. roku życia. Jednak ze względu na wyjątkowe okoliczności, z powodu których dziecko nadal nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie, sąd na żądanie uprawnionego przedłuży obowiązywanie świadczenia alimentacyjnego na dalszy okres.
Gwarancja praw obojga rodziców
Nowe przepisy mają skutecznie chronić prawa rodzica, któremu drugi rodzic utrudnia kontakt z dzieckiem. Opierają się na założeniu, że dzieci mają prawo do kontaktów z obojgiem rodziców, a prawo musi być sprawiedliwe i równe dla wszystkich, zarówno ojca, jak i matki.
Chcemy ograniczyć zjawisko uniemożliwiania jednemu z rodziców kontaktu z dzieckiem. Prawo powinno stać w obronie takiego rodzica.
W myśl projektu, wobec osoby, która będzie utrudniać lub udaremniać drugiemu z rodziców orzeczone przez sąd kontakty z dzieckiem, sąd może wydać odpowiednie zarządzenia np. przydzielić asystenta rodziny, czy ustanowić nadzór kuratora sądowego.
Jeśli powyższe rozwiązania nie przyniosą efektu, problemów nie rozwiąże również nałożenie przez sąd kary pieniężnej, rodzic utrudniający lub uniemożliwiający realizację kontaktów lub sprawowanie pieczy naprzemiennej będzie podlegać odpowiedzialności karnej. Sprawa trafi do prokuratora na wniosek uprawnionego do kontaktu rodzica.
Prokurator po pierwszym przesłuchaniu będzie mógł wyznaczyć np. półroczny okres próby. Jeśli w tym czasie rodzic będzie wywiązywał się z orzeczeń sądu rodzinnego i umożliwiał kontakt z dzieckiem, prokurator umorzy sprawę. Jeśli nie – rodzic narazi się na grzywnę albo karę ograniczenia wolności np. w postaci prac społecznych.
Surowsze rozwiązania obowiązują w niektórych państwach zachodnich. W Niemczech za uniemożliwianie drugiemu rodzicowi kontaktów z dzieckiem grozi grzywna do 25 tysięcy euro, a nawet kara aresztu. We Francji – grzywna do 15 tysięcy euro i kara do roku więzienia. W Belgii – grzywna do 1 tysiąca euro i do 5 lat więzienia.
Dobro dziecka najważniejsze
Projekt przewiduje również wprowadzenie rodzinnego postępowania informacyjnego. Ma ono poprzedzać sprawy o rozwód i separację małżonków posiadających wspólne małoletnie dzieci. Jego celem jest pojednanie małżonków, ale jeśli nie będzie to możliwe, to ma doprowadzić do tego, aby rozwód lub separacja przebiegły przed sądem w miarę sprawnie i bezkonfliktowo, ze szczególnym uwzględnieniem dobra dzieci. Ma dać małżonkom czas na wyjaśnienie wszystkich problemów i wypracowanie uzgodnień w sprawach dzieci, których dobro jest najważniejsze.
Chcemy doprowadzić do sytuacji, żeby przed rozwodem lub separacją strony miały możliwość spotkania się na neutralnym gruncie. Przede wszystkim chodzi o dobro dzieci, bo rodzinne postępowanie informacyjne będzie dotyczyło wyłącznie spraw, w których małżonkowie mają wspólne małoletnie dzieci.
Główną rolę będą odgrywać mediatorzy, którzy uzgodnią warunki rozwodu, kwestie opieki nad dziećmi i wysokość alimentów. Dzięki temu sam rozwód, jeśli do niego dojdzie, powinien przebiegać znacznie sprawniej i bezkonfliktowo, bez kosztownej potrzeby angażowania adwokatów.
Większość spraw rozwodowych, w których dochodzi do mediacji, trwa kilka miesięcy. W przypadku rozwodu bez zastosowania mediacji sprawa trwa przeważnie do 2 lat.
Rodzinne postępowanie informacyjne będzie bezpłatne. Państwo bierze na siebie ciężar poniesienia kosztów, które być może doprowadzą do ugodowego zakończenia sporu.
Rodzinne postępowanie informacyjne nie będzie przeprowadzane w przypadkach, gdy małżonek znęca się nad rodziną.
Ochrona dzieci przed przemocą
Nowe prawo ma pozwolić także na błyskawiczną i zdecydowaną reakcję, gdy dzieci spotyka krzywda. Zdarzają się rodziny dysfunkcjonalne, nawet patologiczne. Dzieci nie mogą na tym cierpieć. Kiedy informacja o sytuacjach groźnych dla dzieci wpływa do odpowiedzialnych organów państwa, powinna być natychmiastowa reakcja.
Dlatego sądy rodzinne będą miały obowiązek zawiadamiania prokuratury o prowadzonych przez siebie sprawach wszczętych z urzędu o ograniczenie lub pozbawienie władzy rodzicielskiej, gdy zachodzi podejrzenie zagrożenia dobra dziecka.
Nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego w tym zakresie to wspólna inicjatywa Ministerstwa Sprawiedliwości i Prokuratury Krajowej, wynikająca z prokuratorskiej praktyki. Jest odpowiedzią na przypadki drastycznych przestępstw przeciwko dzieciom, jakimi były:
• skatowanie na śmierć półrocznego Maksymiliana z Rzeszowa i pobicie jego 2-letniej siostry;
• znęcanie się nad 2-miesięcznym Igorem z Łodzi, który doznał złamania czaszki;
• próba samobójcza 10-letniej dziewczynki z Zamościa, którą maltretowała matka.
Do niepokojących wydarzeń dochodzi często w rodzinach, które są objęte nadzorem kuratora sądowego albo w trakcie toczących się z urzędu spraw o ograniczenie lub pozbawienie praw rodzicielskich. Włączenie w porę prokuratury będzie dodatkowo wzmacniało ochronę dobra dziecka i pozwalało na podjęcie działań zapobiegających tragediom.
Reforma zakłada ponadto, że w sprawach rodzinnych dzieci będę wysłuchiwane w przyjaznych pokojach zapewniających im swobodę wypowiedzi i poczucie bezpieczeństwa.
Podana informacja pochodzi ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości: https://www.ms.gov.pl/pl/informacje/news,14705,rzad-przyjal-reforme-prawa-rodzinnego–zmiany.html